Skok na kasę rezerwy demograficznej

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 9 września 2009 20:36 Kategoria: Kobiety kontra ZUS

A miało być tak pięknie. Do 2020 r. 100 mld zł na koncie Funduszu Rezerwy Demograficznej. Dzisiejsi klienci ZUS-u w wieku  40 lat i starsi mogą czuć się zagrożeni. To dla nich odłożono 7,5 mld zł rezerwy demograficznej. Po te kasę sięga minister finansów.   Pazernym politykom  ciężko zrozumieć,  że demografia to kobiety. Brutalnie mówiąc  te walkę o przyszłość  Polski rozstrzygną macice naszych kobiet,  bo  to kobiety rodzą i wychowują kolejne pokolenia Polaków.  Po czym poznać rządy liberałów: po tym, że   kiedy oni rządzą kobiety w ogóle  mniej rodzą.  Kim jest polski polityk  - to facet, który odwrócony  plecami do kobiet sięga   do kieszeni przyszłych emerytów żeby łatać dziurawy budżet.  Taki gość myśli w perspektywie przyszłego roku bo to rok wyborów.  Co go tam interesuje rok 2020, 2050 albo 2100. Pomyślmy  chwilę -  wtedy też będą jacyś politycy, jakieś wybory tylko narodu będzie mniej do rządzenia. Słowianie między Odrą a Wisłą – a tak, tak  byli tacy miedzy VI w   a  XX....?  w n.e.   Gdzie się podziali  - są tam gdzie ich rezerwa czyli nigdzie.

Dobiegło końca największe kurestwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Portal Zuus.pl poleca ten temat!

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 31 sierpnia 2009 17:38 Kategoria: Kobiety kontra ZUS

 

Nasza polska cywilizacja  w wydaniu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotąd kobiet nie szanowała. Przyjmuje się, iż współczynnik dzietności między 2,10-2,15 jest poziomem zapewniającym zastępowalność  pokoleń. W latach 60 XX w dzietność wynosiła  2,9 teraz jest na poziomie 1,25. ZUS od zamierzchłych czasów troszczy się o ubezpieczeniową przyszłość Polaków. Tyle, że jego troska nie obejmuje  kobiet, które  rodzą i wychowują kolejne pokolenia Polaków. Dla ZUS kobiety są  jak niewolnice: mają pracować na etacie, prowadzić działalność gospodarczą i jeszcze płacić ZUS-owi składki. To, że urodziły dziecko nie miało dla ZUS-u żadnego znaczenia.  Stanowisko ZUS wobec kobiet w ciąży jest dość schizofreniczne. Z jednej strony ZUS nie wierzy tym kobietom, które będąc w ciąży zatrudniają się na etacie. Nasyła na nich kontrole, wszczyna postępowania, odmawia zasiłku. W sądach oskarża je, że w tym stanie, nie są w stanie pracować. Natomiast na  kobietach, które pracowały, zarabiały i rodziły -  ZUS  żeruje. Wierzy, że są zdolne tyle rzeczy  robić naraz i każe im za to płacić, bo nie czytały przepisów. ZUS  je czytał, tyle, że inaczej czytał przed 6 czerwca 2006 r.  a inaczej po tej dacie.  I to jest właśnie największe kurestwo w dziejach ZUS-u. Trzy lata trwało polowanie ZUS na przedsiębiorcze matki, które na macierzyńskim lub wychowawczym prowadziły firmy od 1 stycznia 1999 r. do 31.08.2009 r. Ile w tym czasie wydarzyło się tragedii ludzkich. Wyobraźmy sobie co się dzieje kiedy kobieta obarczona obowiązkami rodzinnymi, pracą i własną firmą  dostaje z ZUS-u wezwanie do zapłacenia 20- 30 tys. zł składkowych  zaległości z odsetkami. W Polsce 400 tys. kobiet prowadzi własne firmy. Ich aktywność zawodowa „mści się na nich”, gdy zachodzą w ciążę i rodzą dzieci. Bo pomimo faktu, że te kobiety płacą do ZUS-u takie same składki jak pracownicy etatowi, to prawnie w okresie ciąży i później na urlopie macierzyńskim są gorzej traktowane. A biorąc urlop wychowawczy, nie mają opłacanych z budżetu składek na emeryturę, rentę i ubezpieczenie zdrowotne. Prowadząc własną działalność gospodarczą w czasie urlopu wychowawczego nie mogą więc korzystać z opieki lekarskiej, mogą stracić prawo do renty, a w przyszłości otrzymać niższą emeryturę. „To naprawdę nie jest zachęcające do tego, żeby „zajść w ciążę!”. Ustawa z 24 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i prawie bankowym (DzU nr 71, poz. 609)    poprawia sytuacje kobiet zajętych wychowywaniem dzieci i wprowadza abolicje dla matek, które  do tej pory były  ścigane przez ZUS.   Jak bardzo poprawia – zobaczymy.
 

Nie płacisz ZUS - rząd cię nagrodzi ! Portal Zuus.pl poleca ten temat!

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 2 sierpnia 2009 22:47 Kategoria: Kobiety kontra ZUS

Jak wiadomo ubezpieczenia społeczne wymyślono w  XiX wiecznym kapitaliźmie bo brakowało w nim sprawiedliwości społecznej.  W praktyce  ubezpieczeniami społecznymi  zajmują się dzisiaj społecznie sprawiedliwi ludzie - czyli politycy.  Niestety w sprawie  kobiet , które pracowały, prowadziły  firmy,  rodziły dzieci i nie czytały przepisów -  sprawiedliwości nie będzie. Politycy jednym kobietom  składki umorzyli innym  umorzyć nie zechcieli.   Kobietom, które nie zdążyły  opłacić należnych składek  udało sie - im składki będą  umorzone, mają swoistą premię za niepłacenie składek.  Natomiast  tym kobietom, które zapłaciły bo ZUS groził i nasyłał na nich  egzekutorów składki umorzone nie będą. Proszę sobie ten przypadek  dobrze zapamiętac.  Wychodzi na to, że w naszym pięknym kraju po raz pierwszy kwestionuje się  na drodze ustawowej społeczność ubezpieczenia społecznego.   Ustawa sankcjonująca nie płacenie składek ZUS, które  nie były wystarczająco społeczne  wchodzi w życie 1 września. Niestety powiedzie się tym kobietom, które składek z firmy nie opłaciły.  Te, które je odprowadziły do ZUS, już ich nie odzyskają. Mogą jedynie liczyć na zwrot odsetek za zwłokę (od przyszłego roku, w ciągu pięciu lat od wejścia w życie ustawy).

ZUS jednak ściąga składki. Portal Zuus.pl poleca ten temat!

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 18 marca 2009 20:27 Kategoria: Kobiety kontra ZUS

Mamy do czynienia  z największym kurestwem ZUSu - egzekucją 167,2 mln zł od 46,3 tys. kobiet na urlopach macierzyńskich w latach 1999 - 2006. Dotychczasowa historia tej instytucji przyzwyczaiła nas do różnych przekrętów. Do tego, że ZUS zaniżał zasiłki chorobowe - zasiłki  Do tego, że ZUS odmawiał korzystnego przeliczenia emerytury z zastosowaniem nowej, wyższej  kwoty bazowej ( w myśl art. 53 ust. 3 i 4 ustawy emerytalnej)  zarówno w częsci socjalnej jak i stażowej- też Pod koniec   2007 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, z którego wynika, że ZUS musi zapłacić odsetki za czas trwania procesu o przyznanie emerytur., renty a także innych świadczeń. ZUS jednak odmawia tego prawa wszytkim, bo nawet jeśli kilka osób sie odwoła, to ZUS na pewno zyska na tych, którzy się nie odwołali - odsetki. Ale postępowanie ZUS-u z kobietami na urlopach macierzyńskich w latach 1999- 2006 przejdzie do historii jako najwieksze kurestwo w dziejach tego zakładu. Dla przypomnienia kurestwem nazywa się łajdactwo, draństwo, nieetyczne i wysoce naganne postępowanie urzędnika. Najpierw zakład wprowadza kobiety w błąd, a potem ten błąd wyzyskuje działając z całą swoją bezwzględnoscią. Pracowały, zarabiały, rodziły i nie czytały przepisów. 
 

Pracowały, zarabiały, rodziły i nie czytały przepisów Portal Zuus.pl poleca ten temat!

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 20 lutego 2009 09:03 Kategoria: Kobiety kontra ZUS

Świat należy do mężczyzn, najlepiej żeby byli posłami – mają wtedy wysokie pensje, wysokie emerytury z ZUS-u.  Nasz męski ustawodawca, którego sami wybieraliśmy  jest dla ZUS-u niezwykle hojny. Można go nazwać ZUS-manem. Rodzi  przepisy, które wymagają wykładni, bo nie opierają się na wartościach i zasadach,  które  powinny  być jednolite dla wszystkich: dla tych którzy stanowią prawo jak i dla tych którzy je stosują, dla kobiet i dla mężczyzn.  Zanim ZUS-mani przystąpią do poprawiania trudnej sytuacji matek, które 8 lat temu  na urlopach macierzyńskich, wychowawczych miały dodatkowe źródło zarobkowania a składek zusowskich  nie opłacały, niech sobie odpowiedzą na parę pytań:
Czy fundusz ubezpieczeń społecznych jest ważniejszy od ubezpieczonych ?
Czy na ubezpieczonych może być przenoszone ryzyko niejasności ustanawianych przepisów?
Czy obywatele powinni ponosić ujemne konsekwencje niekompetentnego funkcjonowania organów władzy państwowej ?
Czy ZUS jako państwowa jednostka organizacyjna, działająca pod nadzorem ministra pracy i polityki społecznej powinien przypominać o  obowiązku ubezpieczeniowym?
Jaki ma sens różnicowanie sytuacji ubezpieczeniowej kobiet, które urodziły dziecko – jednym państwo płaci od innych wymaga pieniędzy ?
ZUS stoi na stanowisku, że ubezpieczony powinien śledzić zmiany w przepisach, a nieznajomość prawa nie uwalnia od odpowiedzialności, że matki same są sobie winne: pracowały, zarabiały, rodziły i nie czytały przepisów. ZUS  je czytał. Tyle, że inaczej czytał przed 6 czerwca 2006 r.  a inaczej po tej dacie. Dzisiaj  ZUS-mani   proponują  matkom abolicje, tak jakby były przestępcami. Chyba rzeczywiście  znajdujemy się  u schyłku naszej cywilizacji . Nie potrafimy docenić wartości jakie wnoszą osoby kreatywne: pracujące, działające, rodzące dzieci. Takie osoby nazywane kobietami są  dyskryminowane i  traktowane jak przestępczynie.  ZUS-mani  będą się zastanawiać jak im pomóc. Już coś się urodziło. Kolejna pokraka:  8 czerwca 2006 r.  ZUSmani  nie  „pomogą” kobietom, które zapłaciły składki przed 8 czerwca 2006 r.,  Ogólnie mówiąc będzie tak, że  przepisy o  obowiązkowym podleganiu ubezpieczeniom w trakcie urlopu macierzyńskiego i wychowawczego zostaną zniesione, bo są nieludzkie.  Natomiast  matki zostaną podzielone.  Matkom   przed  8 czerwca 2006 r. ZUS pieniędzy nie odda.  Taka będzie  sprawiedliwość według ZUS-u.    
 

«Wstecz 1 2 3 4 Dalej» 

 Ilość odsłon:7894526